Wilgotny Makowiec z Bakaliami
Ciasto Bożonarodzeniowe na Wielkanoc?
Czemu nie!!??
Jak będę chciała, to sobie zrobię
karpia w galarecie na Lany Poniedziałek i Mazurka na Wszystkich
Świętych.
Właśnie na Boże Narodzenie upiekłam
owego Makowca. Nieskromnie przyznam, że rodzinie smakował, a jak
coś smakuje, to po co kombinować? :D
Ciasto w konsystencji jest delikatne,
to dzięki pianie z białek i lekko wilgotne, dlatego polecam je każdemu, kto nie lubi Makowców ze sklepowych półek,
zwiniętych w „roladę”
Na ciasto użyłam:
1 puszkę gotowej masy makowej (800 dag)
1 kisiel (cytrynowy)
1 budyń (waniliowy)
1 cukier waniliowy
aromat waniliowy
7 jajek
pół szklanki bakalii (żurawina,
rodzynki sułtańskie, daktyle suszone)
1 łyżka proszku do pieczenia
2 łyżki wiórek kokosowych
1 i ½ szklanki cukru
250 dag margaryny
Dodatkowo:
200 dag białej czekolady
Zanim zabierzemy się do pracy zalewamy
bakalie wrzątkiem.
Żółtka ucieramy z cukrem,
następnie dodajemy po łyżce margaryny. Wsypujemy kisiel, budyń,
proszek do pieczenia, cukier waniliowy, wlewamy 2 łyżeczki aromatu
waniliowego, dodajemy masę makową, wiórki kokosowe i
bakalie. Całość dokładnie mieszamy.
Białka ubijamy na sztywną pianę i
łączymy z masą makową. Całość wylewam na kwadratową blachę
wyłożoną papierem do pieczenia.
Pieczemy w temp. 170 stopni ok 50
minut- 1h.
Białą czekoladę rozpuszczamy w
kąpieli wodnej i polewamy nią ciasto (gdy lekko przestygnie)
A teraz możemy zajadać i cieszyć się
pysznymi kaloriami :)
Bez skrupułów, bo przecież Święta to taka okazja na cheat days'y!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz