sobota, 25 kwietnia 2015

Tradycyjny omlet z otrębami gryczanymi.

Śniadanie idealne


Jakiś czas temu miałam fazę na jogurty z musli na śniadanie, jadłam je chyba codziennie. Później nastał czas na kanapki z dżemem domowej roboty i twarogiem, po jakimś czasie zakochałam się w owsiance a od kilkunastu dni zajadam na śniadanie omlety. Uwielbiam je bo to takie uniwersalne i szybkie danie. Można dodawać do nich niemalże wszystko, ja jednak zawsze robię na słodko.
Mówi się, że najgorszą rzeczą w diecie jest nuda, zgadzam się. Gdybym codziennie jadła te same posiłki, najprawdopodobniej po miesiącu wróciłabym do starych nawyków żywieniowych. Jednakże kocham eksperymentować w kuchni, to taki moje laboratorium, ciągle wpadają mi do głowy nowe pomysły na modyfikację podstawowych dań i chcę wykorzystać je wszystkie!

Śniadanie to taki posiłek, na którym nie możemy oszczędzać kalorii. I ja perfidnie to wykorzystuję :)

Ponieważ biedronka zaskoczyła mnie nową ofertą zdrowych produktów, musiałam je oczywiście wypróbować. Jednym z nich są otręby gryczane. Skusiły mnie zawartością błonnika i białka. Byłam na maxa ciekawa, jak smakują. Zapach mają podobny do kaszy gryczanej, którą uwielbiam, lekko orzechowy smak.
Dodałam je do omletu.

Składniki:
2 jajka
2 łyżki otrębów gryczanych
szczypta soli
3 tabletki słodziku
łyżka mąki pełnoziarnistej

A przygotowanie? Jajka wbijamy do miseczki, porządnie roztrzepujemy, dodajemy pozostałe składniki i wszystko dokładnie mieszamy.
Wlewamy na patelnie, smażymy ok 2 min. z każdej strony.
Oczywiście musiałam dodać moje   2 must have- jogurt naturalny i owoce. Miałam pod ręką mrożone maliny. Niedługo sezon na świeże owoce, więc trzeba zrobić miejsce w zamrażarce, żeby móc przechowywać nowe zapasy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz